Jak w pełni zanurzyć czytelnika w swojej literaturze promocyjnej.

Psychologia percepcji poruszyła następującą kluczową kwestię. To, w jaki sposób ludzie postrzegają to, co znajduje się przed nimi, zależy od ich stanu umysłu. Przełóżmy to teraz na przykład. Osoba myśląca o wyjeździe na wakacje weźmie do ręki broszurę wakacyjną i przestudiuje ją bardzo dokładnie, zwracając uwagę na szczegóły, tekst i obrazy. Natomiast ktoś, kto nie myśli o wyjeździe na wakacje, spojrzy na broszurę w zupełnie inny sposób. Najprawdopodobniej będzie ją przeglądać, nie zwracając na nic szczególnego uwagi i będzie rozpraszana przez to, co dzieje się wokół. Z tego wynika, że należy skupić się na przekonaniu przypadkowego czytelnika, aby stał się czytelnikiem zaangażowanym. Po tym wszystkim, są to ludzie, którzy są bardziej prawdopodobne, aby zwrócić uwagę na wszystko, co oferujesz, a następnie przejść do trybu online, lub odebrać telefon, aby zarezerwować wakacje. Jeśli pozostajemy przy temacie wakacyjnych broszur, można by pomyśleć, że logicznym krokiem jest pokazanie mnóstwa zdjęć ośrodków wypoczynkowych, o których mowa. Jak mówi przysłowie - obraz jest wart 1000 słów. Ale obraz nie jest wart 1000 słów dla zwykłego czytelnika. Obrazy faktycznie wymagają dużo więcej mocy mózgu do dekodowania niż słowa zrobić. Jest to jeszcze gorsze, gdy tekst i obrazy są na oddzielnych stronach, jak w większości broszur turystycznych, ponieważ wymaga to jeszcze więcej mocy mózgu.

W skrócie, posiadanie obrazów i słów nie inspiruje przypadkowego czytelnika do zaangażowania się; może to faktycznie odwrócić ich uwagę.

Psychologia percepcji pokazała nam, że trzeba przykuć uwagę czytelnika, sprawić, by zwolnił, a następnie przekazać mu istotne informacje.

Ale te odkrycia mają dwa ostrzeżenia. Pierwszym z nich jest to, że nie zawsze można użyć obrazu lub zdjęcia, aby zatrzymać przypadkowego czytelnika w jego torach lub sprawić, że się skupi. Drugim jest to, że wszelkie obrazy i zdjęcia muszą być istotne dla tekstu, aby mieć korzystny wpływ na nawet najbardziej zaangażowanego czytelnika. Więc jeśli teraz obraz próbujesz sprzedać komputery do szkoły można myśleć, że obraz dzieci na pięknych nowych komputerów zrobi sztuczkę. Ale tak nie będzie. Powód, całkiem po prostu, jest taki, że do czasu, gdy czytelnik zwolni, aby wziąć to wszystko w, rozproszenie przyjdzie i wszystko jest stracone. Teraz załóżmy, że nie dodajesz obrazu i używasz tekstu zamiast niego. Użyj nagłówka, takie jak "Get każdy uczeń klasy A w połowie czasu" i powinieneś znaleźć twój czytelnik zwalnia i zaczyna czytać.

Teraz bądź ostrożny, wiemy, że tekst "wygląda nudno", ale jeśli nagle dodać zdjęcia może się okazać, że tracisz odbiorców. Wiemy, że strona prawdopodobnie wygląda świetnie dla Ciebie, ale jako projektant jesteś najbardziej zaangażowanym czytelnikiem, jaki istnieje! Dla nie zaangażowanych czytelników przeskakiwanie między tekstem (używając lewej strony ich mózgu) a obrazkami (prawa strona ich mózgu) staje się mylące i dlatego się wyłączają. Dlatego uważamy, że najlepszym rozwiązaniem jest zawsze zaczynać od tekstu, aby spowolnić czytelnika. Następnie możesz dodać stronę z obrazkami i tekstem, mając pewność, że Twój czytelnik zwolnił na tyle, aby wszystko przyswoić. A jaki jest sens tego wszystkiego? Słyszę, że pytasz, po prostu po to, aby czytelnik zdecydował się wziąć do ręki wydrukowaną broszurę i zainteresował się Twoją ofertą.

Oczywiście, jeśli znasz swoich czytelników, to wiesz, że będą zainteresowani od samego początku. Dlatego od samego początku możesz swobodnie używać zdjęć i tekstu.

Dobrym przykładem są tu osoby z hobby, np. pasjonat I wojny światowej, które zapisały się na Twoją listę mailingową. Możesz śmiało założyć, że osoby te z przyjemnością przeczytają Twoje e-maile lub wydruki. Nie możesz jednak zakładać, że wszyscy entuzjaści historii lub nauczyciele będą należeć do tej kategorii. Chociaż są oni oddani temu tematowi, mogą nie być zadowoleni z tego, że im o nim opowiadasz. Zaczynamy więc dostrzegać, że w tym kontekście zaangażowanie nie dotyczy tylko tematu, ale także twojej wersji tego tematu. Tak więc, trzymając się tego kontekstu, możemy rzucić wątpliwości na zdanie "obraz jest wart tysiąca słów", ponieważ wydaje się być przyczyną więcej reklam nie powiodło się następnie każde inne zdanie. Można nawet zacząć zadawać sobie pytanie, dlaczego fraza została użyta, a nie obraz? Ogólnie rzecz biorąc jest trzymać się tych zasad powinno być ok. Po pierwsze, wprowadzić z tekstem i skupić się na swoich korzyściach, emocji lub bycia innym, chyba że wiesz, że masz zaangażowanych odbiorców, takich jak ukierunkowane mailshot. Po drugie, wprowadzaj zdjęcia tylko wtedy, gdy już spowolniłeś czytelników nagłówkiem, aby się zaangażowali.

 

Warto przeczytać